Herbatka owocowa bardzo smaczna i zdrowa – zrób ją sam
Od kilku miesięcy zaparzam sobie herbatkę owocową przygotowaną z wielu polskich dziko rosnących roślin.
Suszone owoce kupuję w osobnych opakowaniach – wsypuję po łyżeczce do litrowego naczynia (zaparzarki) z sitkiem, zalewam wrzątkiem i po kilkudziesięciu minutach mam świetny smaczny i zdrowy napój.
Ktoś zapyta – dlaczego nie kupię gotowej mieszanki w torebce – będzie wygodniej i pewnie taniej.
Taniej będzie, ale mniej zdrowo. Gotowe mieszanki owocowe zawierają często zbędne dla mnie dodatki, typu skórki z cytrusów, jakieś aromaty, a nawet przeciw zbrylacze. Do tego sama torebka w której są umieszczone – mocząca się we wrzątku. Inna sprawa, że ciężko mi było znaleźć taką gotową mieszankę, która odpowiadało by mi smakowo i zawierała walory zdrowotne na jakich mi zależy.
Dlatego stosuje własne mieszanki, a poniżej spis suszonych owoców których zazwyczaj używam:
- dzika róża
- tarnina
- bez czarny
- jarzębina
- borówka czernica
- owoce głogu
- owoce aronii
Do tego dodaję kilka goździków, czasem kilka cienkich plasterków świeżego imbiru i 2-3 listki geranium. Imbir i geranium dodaję zwłaszcza wtedy gdy czuję, że zaczyna mnie brać przeziębienie, ból gardła, lub wtedy gdy wokół mnie znajdują się osoby przeziębione.
Dlaczego warto codziennie pić taki, lub podobny, napój/herbatkę z suszonych dziko rosnących owoców?
Dzięki piciu tej owocowej herbaty, dostarczamy do organizmu mnóstwo substancji bioaktywnych. Jest ona bardzo obfita zwłaszcza w bioflawonoidy, czyli działa świetnie przeciwutleniająco.
Jest to wręcz idealny dodatek do krystalicznej witaminy C – ja często właśnie do ostudzonej herbatki dodaję witaminę C, by polepszyć jej (witaminy) przyswajalność.
Następna zaleta – dla sportowców. Taka owocowa herbatka jest idealna jako napój po treningowy. Ja po treningu dodaję do takiej herbatki miód, witaminę C, sól (taką szarą z mikroelementami kopalnianą), oraz chlorek magnezu.
Jak wiadomo po treningu w organizmie tworzy się mnóstwo wolnych rodników, taka herbatka owocowa pomaga je zneutralizować, a więc przyspiesza regenerację. Dodatkowo imbir z goździkami działają przeciwzapalnie, a więc zmniejszą ewentualne stany zapalne jakie mogą wystąpić po ciężkich treningach.
Zachęcam każdego do przygotowywania własnych mieszanek z suszonych owoców dziko rosnących – oczywiście idealnie byłoby je zbierać samemu w czystych rejonach, ale i te kupione, nie są takie złe.
Jeśli już macie jakieś własne ciekawe i smaczne mieszaki to piszcie w komentarzu, chętnie poznam coś nowego
Zostaw komentarz